niedziela, 2 września 2007

Rower - dobry przyjaciel

Z rowerem jest jak z każdym pojazdem. Można wsiąść i jechać. Ale jakość jazdy zależy nie tylko od marki i rodzaju roweru, ale i od jego przygotowania.

Przyjemność jazdy na rowerze zależy w ogromnej mierze od klasy sprzętu, ale nawet najlepszy rower – kiedy rozregulowany – potrafi przysporzyć mnóstwo kłopotów. Podobnie rzecz ma się, gdy nie posiadamy wyposażenia potrzebnego do konkretnej aktywności lub warunków.

Serwis

Doświadczeni bikerzy oraz osoby mające pojęcie na temat osprzętu rowerowego naprawiają i regulują swoje rowery samodzielnie. Pamiętajmy jednak, że do serwisu potrzebne są, oprócz standardowych, także narzędzia specjalistyczne. Podstawowe klucze (większość połączeń w nowoczesnych rowerach można obsłużyć zestawem kluczyków imbusowych i, ewentualnie, kilkoma kluczami płaskimi/oczkowymi) i uniwersalne narzędzia nie zawsze wystarczają. Zdjęcie korby, odkręcenie konusów czy kasety bądź wolnobiegu wymagają specjalnych elementów. Można je nabyć, albo zdecydować się na serwis. Na oddanie roweru do specjalistycznego serwisu powinny zdecydować się też osoby, które nie poradzą sobie z regulacjami sprzętu, nie są w stanie podołać samodzielnemu doborowi części zamiennych itp.

To, jak wiele zależy od właściwej regulacji roweru, jesteśmy w stanie docenić po odbiorze sprzętu z serwisu. Okazuje się, że „gubiące się” przerzutki nagle stają się precyzyjne, łańcuch przestaje przeskakiwać na kasecie i ocierać o prowadnik, skrzypiące „spowalniacze” stają się pełnowartościowymi hamulcami, strzelająca sztyca cichnie, a krzywe koła zaczynają toczyć się jak po maśle. Pamiętajmy też, że rowery stają się coraz bardziej nowoczesne. Nie dotyczy to tylko coraz bardziej zaawansowanych napędów, ale także innych elementów. Hydrauliczne hamulce tarczowe, czy widelce amortyzowane to urządzenia dość skomplikowane i wymagające fachowej obsługi. Nie chodzi tu tylko o samą konstrukcję elementu czy jego regulację, ale także o elementy eksploatacyjne – uszczelnienia czy płyny hydrauliczne. Należy też pamiętać o wymogach „gwarancyjnych” – to tyczy się nowych rowerów oraz nowych części.

Dodatki niezbędne

Dzwonek i oświetlenie – to podstawowe elementy wyposażenia roweru wymagane Prawem o ruchu drogowym. Niektóre rowery, zwłaszcza turystyczne, miejskie i uniwersalne, często są już fabrycznie wyposażone w te elementy. Rowery o charakterze sportowym (MTB, krosowe czy szosowe) najczęściej nie. Nawet nie przewidując dalekich tras warto wyposażyć się w światełka. Rynek oferuje tak szeroką gamę wyrobów, że każdy znajdzie coś dla siebie. Nawet zwolennicy czystości formy i minimalizacji masy znajdą dyskretne i malutkie światełka. Podobnie rzecz ma się z dzwonkiem; to nie wstyd użyć go na ścieżce rowerowej, a malutkie zgrabne elementy o kolorze dopasowanym do barw mostka czy kierownicy nie zepsują wyglądu roweru. Warto też zaznaczyć, że nowoczesne światła diodowe są bardzo oszczędne i wydajne. Na komplecie dwóch baterii AAA przyzwoitej jakości, przy świetle pulsacyjnym można jeździć przez ok. 150 godzin. Komplet tanich lampek diodowych to koszt 20-30 zł, ale warto wydać 60-80 zł na markowe, trwałe i dobrze uszczelnione elementy, które wydajnie będą pracować przynajmniej kilka lat. Rowery turystyczne (o ile nie są wyposażone seryjnie) można wyposażać w oświetlenie zasilane rowerem – przez prądnice zewnętrzne, albo umieszczone w piastach kół. Fanom szybkiej jazdy nocnej w terenie rynek oferuje bardzo silne oświetlenie halogenowe bądź diodowe HID zasilane z baterii dużych akumulatorów.

Stosowanie oświetlenia ma wiele pozytywnych aspektów. Po pierwsze, poprawiamy bezpieczeństwo swoje i innych uczestników ruchu. Nie musimy się też stresować koniecznością powrotu przed zmierzchem. Nie bez znaczenia jest świadomość postępowania zgodnego z prawem. W przypadku dzieci oświetlenie rowerowe może mieć korzystny efekt wychowawczy.

Bezpieczeństwo ponad wszystko

Jazda na rowerze w sposób naturalny wiąże się z ryzykiem urazów spowodowanych przez upadki bądź kolizje. Stosowanie elementów ochronnych zmniejsza konsekwencje zdarzeń. Oczywiście nie polecamy osobom dojeżdżającym rowerem do pracy bądź korzystającym z rowerów turystycznie wyposażania się w pełne zbroje zjazdowe i kaski full-face. Jednak lekki i przewiewny kask (szosowy, MTB czy uniwersalny) pozwoli czuć się na rowerze pewniej w każdych warunkach – na ścieżce rowerowej, leśnej dróżce czy na ulicy. O ile dorośli sami decydują, co jest dla nic dobre i wygodne i do stosowania kasku nie można nikogo przymusić, o tyle w przypadku dzieci warto wymagać bezwzględnego stosowania ochrony głowy. Tani kask to koszt 20-30 zł, przyzwoity wyrób nabędziemy w cenie poniżej 100 zł.

Zabezpieczenia

Kradzież roweru to nie tylko strata finansowa, ale często także zburzenie planów wakacyjnych czy utrudnienie codziennej komunikacji. Dlatego, obok oświetlenia i kasku, zabezpieczenie przeciwkradzieżowe należy do najważniejszych elementów wyposażenia rowerzysty. W tym przypadku nie ma kompromisów. Zabezpieczenia linkowe nie są żadnym zabezpieczeniem. Najwłaściwsze to elementy szeklowe, zwane też U-lockami. Powinny być wykonane z obrobionej cieplnie stali, żeby uniemożliwić przecięcie narzędziami ręcznymi, ich pałąk powinien mieć możliwie dużą średnicę/grubość (min. 12 mm, ale wskazane są grubsze), zamek musi być trudny do rozwiercenia i otwarcia wytrychem (nie powinien być np. typu rurkowego) i powinien blokować obydwa ramiona szekli. Dobrym rozwiązaniem są też wysokiej jakości łańcuchy, jednak są ok. dwukrotnie cięższe i droższe od porównywalnych U-locków. Przyzwoite zabezpieczenie nabędziemy za ok. 70-100 zł, dobre za 150-200 zł, najwyższej jakości ok. 350 zł. Warto też wspomnieć, że na im dłuższy czas pozostawiamy rower bez opieki, tym większe ryzyko kradzieży. Każde zabezpieczenie jest do sforsowania, tylko wymaga czasu i narzędzi. Na kradzież bardziej są też narażone atrakcyjne rowery MTB, krosowe czy trekingowe. Mniejszym „wzięciem” cieszą się starsze rowery, mieszczuchy i inne „kundelki”; dlatego planując rower typowo komunikacyjny – miejski, nie warto nabywać kosmicznego sprzętu MTB. Ponadto w rowerach sportowych, dla łatwości i szybkości obsługi, wiele elementów osprzętu jest łatwo demontowalna bez użycia narzędzi (np. koła, siodło, łańcuch). W rowerach typowo miejskich lepiej sprawdzają się klasyczne mocowania śrubowe. Łupem złodziei padają też elementy osprzętu: oświetlenie, sakwy, kosze, torebki.

Na deszcz idzie...

Jeśli zamierzamy jeździć bez względu na warunki atmosferyczne bądź wyruszamy w dalsze trasy, warto zastanowić się nad zainstalowaniem w rowerze błotników. W rowerach sportowych (MTB i szosowych) może to być utrudnione z racji braku mocowań i miejsca w ramie, ale rynek daje sobie i z tym radę. W rowerach o bardziej rekreacyjnym charakterze zwykle występują błotniki, albo przynajmniej istnieją techniczne możliwości ich zastosowania. Także i tej materii rynek oferuje wiele możliwości. Dotyczy to kształtu błotników, sposobu montażu, materiałów, jak i cen. Jeśli mamy wątpliwości odnośnie wybory właściwego rozwiązania warto skonsultować się z przyzwoitym serwisem.

Bagaże

Zwykle na każdy wyjazd rowerowy czy trasę po mieście zabieramy jakieś potrzebne przedmioty. Każdy rowerzysta powinien wyposażyć się w kilka podstawowych elementów. Należy mieć ze sobą sprawną, i odpowiednią do rodzaju wentyli, pompkę, zapasową dętkę, zestaw naprawczy (łątki, klej, papier ścierny i dwie łyżki do opon), komplet podstawowych kluczy, skuwacz do łańcucha lub spinkę łańcucha. Te elementy zmieszczą się do małej torebki podsiodłowej lub trójkątnej torebki na ramę. Do transportu miejskiego (np. na zakupy) bardzo przydaje się kosz na kierownicy lub bagażniku. Do turystyki niezbędnym urządzeniem jest bagażnik i sakwy. Trzeba pamiętać, że system mocowania sakw rowerowych musi być kompatybilny z bagażnikiem. Przyzwoity bagażnik kosztuje 40-90 zł, sakwy sporo więcej. W razie rekreacyjnej jazdy po dobrych nawierzchniach z niewielkim obciążeniem wystarczają zwykle tanie produkty (do 100 zł), jednak na wyprawy lub do ciężkich bagaży potrzebne są mocne i niezawodne, solidnie mocowane sakwy. Profesjonalne wyroby (np. Ortlieb) są bardzo drogie, ale za ok. połowę tej kwoty można nabyć solidne polskie sakwy Crosso. Gdy wozimy dużo i ciężko, należy rozłożyć bagaże na przód i tył roweru (przedni bagażnik i sakwy typu „low rider”) dla poprawy stabilności jazdy. Sportowcy na niedługie wyjazdy mogą wyposażyć się w niewielki plecak rowerowy (do 30 l) wyposażony w system „hydro” pozwalający nawadniać się podczas jazdy. Klasycznym rozwiązaniem jest natomiast bidon. Opcją dla lekkich bagaży dla rowerów sportowych (bez możliwości mocowania klasycznych bagażników) jest bagażnik mocowany na sztycę lub rurę podsiodłową roweru.

Pedały i buty

Jak ważne w każdej aktywności ruchowej i sporcie jest obuwie, wie każdy. W przypadku jazdy na rowerze na początek wystarczy sportowe obuwie ogólnego przeznaczenia, z możliwie twardą, ale przyczepną podeszwą. Jeśli już jednak zasmakujemy w kolarstwie, możemy zrobić poważny krok naprzód i bardziej zdecydowanie związać się z rowerem. Chodzi oczywiście o pedały zatrzaskowe. O ile dawniej dla większej wydajności pedałowania stosowano tzw. noski, o tyle dziś pedały zatrzaskowe stały się na tyle tanie i łatwo dostępne, że niemal całkowicie wyparły starsze rozwiązanie. Istnieje przynajmniej kilka systemów pedałów zatrzaskowych, ale najbardziej rozpowszechniony wydaje się SPD firmy Shimano oraz jego mutacje i pochodne innych firm. Za bardziej elitarne uważane są niekiedy systemy Time czy Crank Brothers; swoje systemy mają też pedały szosowe. Wybór konkretnego rozwiązania zależy od osobistych preferencji i nie bardzo mamy tu miejsce, by się na ten temat rozpisywać.

Najtańsze pedały SPD można nabyć w cenie 50-90 zł, jednak potrzebne jest do nich specjalistyczne obuwie. W podeszwie buta musi być miejsce na przytwierdzenie tzw. bloku, czyli elementu wchodzącego w zatrzask pedału. Dla jakości pracy ważne jest nie tylko rozwiązanie konstrukcyjne pedału (łatwość wpinania i wypinania, zakres regulacji napięcia sprężyn, liczba możliwości wpięcia – jednostronne, dwustronne, czterostronne, czy luz buta w zatrzasku, itp.), ale i właściwe umiejscowienie bloku w podeszwie. Buty można podzielić na szosowe, rekreacyjne, MTB i specjalistyczne. Na początek warto polecić wygodne i niezbyt sztywne buty rekreacyjne, w których da się też łatwo chodzić. Z czasem można dokonać bardziej specjalistycznych wyborów. Systemy wywodzące się z zastosowań MTB można z powodzeniem stosować także w turystyce. Do turystyki i rekreacyjnych zastosowań nadają się też dobrze pedały uniwersalne platformowo-zatrzaskowe, ewentualnie pedały zatrzaskowe z „awaryjną” platformą wpinaną w zatrzask i umożliwiającą pedałowanie w obuwiu standardowym. Pewnym i tanim wyjściem jest też zastosowanie tzw. półnosków w połączeniu z pedałami platformowymi. Pedały szosowe różnych systemów mają w zasadzie jedynie zastosowanie w kolarstwie szosowym.

AutoBiznes/AutoBit, (TK)

Brak komentarzy: