czwartek, 15 listopada 2007

Jeżdżąc rowerem w zimie, trzeba pamiętać o kilku sprawach:

  • Obniżając siodełko, obniżasz środek ciężkości roweru, co poprawia jego stabilność na śliskiej nawierzchni. Oczywiście, niżej połozone siodełko może utrudniać pedałowanie, ale ponieważ w zimie i tak nie należy jeździć zbyt szybko, więc nie jest to wielki problem.
  • Wyprostowana sylwetka pomaga w utrzymaniu równowagi. Jeśli jesteś zwolennikiem sportowej geometrii roweru, w zimie podnieś jednak mostek i kierownicę na maksymalną wysokość - najlepiej powyżej poziomu siodełka.
  • Przyczepność opon do podłoża można zdecydowanie poprawić, spuszczając z nich część powietrza (rzecz jasna z wyczuciem i bez przesady). W zimie, kiedy nawierzchnia dróg jest pokryta śniegiem, obręcze kół nie powinny się zniszczyć - tym bardziej, że nie należy w takich warunkach jeździć szybko i agresywnie.
  • Jazda w kopnym śniegu przypomina nieco jazdę po piaszczystej drodze; warto poćwiczyć przed sezonem zachowanie roweru w takiej sytuacji i metody walki z buksowaniem.
  • W dobrych sklepach rowerowych dostępne są zimowe opony rowerowe z kolcami (zdjęcie obok) - np. fińskiej firmy Nokian lub niemieckiej Schwalbe. Występują w wielkościach 26 i 28 cali. Są drogie - co najmniej 100 PLN, ale użytkownicy są z nich niezwykle zadowoleni. Warto wiedzieć, że najczęściej wystarcza w rowerze tylko jedna taka opona, założona na przednie (a nie tylne!!!) koło. Ale większość zimowych rowerzystów miejskich i tak nie zmienia na zimę opon i używa zwykłych semi-slicków (czyli normalnych opon do jazdy po ulicy). Uwaga: kolcowane opony nie pomogą w przypadku torów tramwajowych i tworzących się wzdłuż nich śniegowo - lodowych kolein.
  • Układ o trzech punktach podparcia jest niewywracalny - warto o tym pamiętać, jeżdżąc po śliskiej nawierzchni. Mocno trzymając kierownicę, zawsze możemy po prostu podeprzeć sie nogą...
  • W krytycznej sytuacji zawsze można zsiąść z roweru i po prostu przeprowadzić go (czy przenieść) przez zaspy czy oblodzony fragment jezdni.
  • W przypadku poślizgu przedniego koła, nie należy hamować (przednim hamulcem - absolutnie nie wolno!) czy wykonywać gwałtownych ruchów - po prostu należy pozwolić rowerowi sunąć w wybranym przezeń kierunku, można wręcz skierować w tamtą stronę kierownicę. Poślizg tylnego koła jest mniej niebezpieczny i zdarza się najczęściej przy zbyt ostrym hamowaniu.
  • Zanim pierwszy raz w życiu wyjedziemy na zaśnieżoną ulicę, warto trochę oswoić się ze śniegiem, jeżdżąc po podwórku czy parku i próbując różnych technik jazdy. Oczywiście o ile śnieg nie zaskoczy nas przed powrotem z pracy czy szkoły do domu...


źródło: http://www.rowery.org.pl

Brak komentarzy: